Z Popiołów & Z Otchłani // Martyna Senator // PRZEDPREMIEROWO

"Nikt z nas nie żyje na próbę. Jesteśmy aktorami, którzy wychodzą na scenę i improwizują, mając nadzieję, że odegrają swoją rolę najlepiej, jak tylko potrafią."

Tytuły kolejno: Z Popiołów, Z Otchłani
Autor: Martyna Senator
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Moje oceny kolejno: 3,5/5 ★, 4/5 ★
Data premiery "Z Otchłani": 15.02.2018r.

Już od jakiegoś czasu chciałam przeczytać coś Martyny Senator. Książki "Z Popiołów" i "Z Otchłani" były strzałem w dziesiątkę. Dawno nie czytałam tak mądrych książek dla młodzieży. Książki przepełnione są pięknymi tzw. złotymi myślami.

"Z Popiołów" opowiada o Sarze i Michale. Michał obronił dziewczynę przez sześcioma rosłymi mężczyznami. Od tej pory losy bohaterów zaczynają się przeplatać. Bar, w którym pracuje Michał przechodzi kryzys, a na domiar złego piosenkarz, który do tej pory wstępował w barze przeszedł do konkurencji. Nieśmiała Sara proponuje, że może wystąpić, nie zdając sobie sprawy jak bardzo zmieni to jej życie. Dziewczyna jak i chłopak mają trudną przeszłość. To historia o dorastaniu i mierzeniu się z przeszłością. Mimo, iż bohaterowie są młodymi studentami, mamy wrażenie, że jest to opowieść o miłości dwójki nastolatków.

Głównymi bohaterami drugiego tomu, "Z Otchłani" są Kaśka i Szymon. Kaśka jest współlokatorką Sary. Książka zaczyna się w momencie, w którym Kaska zrywa ze swoim długoletnim chłopakiem. Dziewczyna jest w rozsypce. Przyjaciółka dziewczyny, Mirka bez zgody Kaśki umawia ją na 'randkę' z nieznajomym mężczyzną. Okazuje się, że mężczyzna jest dziennikarzem i napisałam nieprawdziwą relację ze spotkania z dziewczyną.  Kaśka oczywiście nie jest z tego zadowolona. Jednak bohaterowie idą na kompromis. W ten sposób losy bohaterów się splatają. Ta historia jest bardziej dojrzała i poplątana niż ta, którą mogliśmy przeczytać w pierwszym tomie. Zdradzę wam jeszcze tylko, że losy bohaterów tej książki nie są zbyt kolorowe, a wydarzenia ostatnich stron wycisnęły ze mnie pokłady łez.

U Martyny Senator bardzo podoba mi się to, że pisze prawdziwe historie miłosne. Często mam problem z romansami, ponieważ mam wrażenie, że są mało realistyczne; akacja rozwija się zbyt szybko i bardzo rzadko zbyt wolno. Mam też problem ze sztucznymi i schematycznymi bohaterami. Wiadomo, że nie da się pisać całkowicie bez schematów, pani Martyna takowymi także się posługuje, ale daje od siebie dużo. Bardzo spodobało mi się, że postacie z pierwszego tomu pojawiają się w tomie drugim. Podoba mi się także styl autorki, który jest bardzo przyjemny w odbiorze. Jak wspominałam wyżej w książkach odnalazłam wiele wspaniałych cytatów o życiu i dorastaniu. Z niecierpliwością czekam na trzeci tom, który zostanie wydany już w tym roku. Bardzo polecam wam "Z Popiołów" oraz "Z otchłani", jeśli jeszcze się wahacie to powiem wam, że naprawdę warto.

Za zaufanie i możliwość przeczytania książek dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.

Trzymajcie się,

Ania.