Tytuł: Pusta noc
Autor: Paulina Hendel
Seria: Żniwiarz
Tom: I
Wydawnictwo: Czwarta strona
Liczba stron: 431
Ocena na goodreads: 3,5/5 ★
Moja ocena: 4/5 ★
Książki z wątkiem mitologi, legend czy też starożytnych wierzeń od zawsze wydawały mi się interesujące. Kiedy usłyszałam o "Pustej nocy" stwierdziłam, że to książka w sam raz dla mnie, nie myliłam się. Paulina Hendel ma już na swoim koncie jedną trylogię (która swoją drogą ma bardzo dobre oceny na lubimy czytać), jednak nie zyskała zbyt dużej popularności. Ale dzięki świetnej promocji Czwartej strony Żniwiarz stał się bardzo popularny w książkowej sferze.
Dwudziestoletnia Magda prowadzi na pozór spokojne i normalne życie. Pracuje w małej księgarni rodziców, ale w wolnych chwilach zamiast spotkać się ze znajomymi, dziewczyna tropi upiory, takie jak te ze słowiańskich wierzeń. Magda, która urodziła się w Noc Kupały obdarzona jest "wzrokiem", jakiego większość osób nie posiada. Dziewczyna widzi upiory rodem ze słowiańskich legend. Na dodatek jej wujek jest żniwiarzem. Żniwiarze potrafią odesłać martwców tam, skąd przybyli. Wszystko zaczyna się komplikować. Z krainy umarłych ucieka najpotężniejsza istota, z jaką będą musieli musieli się zmierzyć. Kiedy Magda poznaje Mateusza, który niedawno wprowadził się do Wiatrołomu, zawiązuje się pomiędzy nimi nić sympatii. Dziewczyna wciąga chłopka w poszukiwania upiorów.
Postacie, które stworzyła Paulina Hendel nie są wybitne, ale przyjemnie czyta się o ich losach. Ja wczułam się w relację Magdy i Mateusza, może nawet troszeczkę za bardzo. Najbardziej podoba mi się postać, ale i motyw Żniwiarza. Kiedy Żniwiarz umiera, jego dusza wchodzi w ciało innej, martwej osoby. Jednak czasem Żniwiarze nie powracają, nikt nie wie dlaczego. Feniksa poznajemy w dwóch postaciach. Najpierw jest bardzo troskliwym wujkiem Magdy, a później jej młodszym o rok (dalej nadopiekuńczym) kuzynem. Jako młody chłopak jest bardzo bezczelny, co sprawia, że książka jest "śmieszniejsza". Magda jest bardzo uparta, odważna, a czasami lekko nierozsądna. Mimo wszystko podziwiam ją, ja nie wiem co zrobiłabym na jej miejscu, ale z pewnością nie byłabym tak dzielna. Większość bohaterek w książkach młodzieżowych mnie irytuje, z Magdą nie miałam takiego problemu. Mateusz jest czarującym, młodym mężczyzną, którego chciałabym poznać w prawdziwym świecie. Mam wrażenie, że takich osób jak on w dzisiejszych czasach jest mało. Troszczył się o naszą bohaterkę, kiedy czytałam "Pustą noc" pomyślałam, że Mateusz, mógłby być odpowiednikiem brytyjskich gentlemanów z dawnych lat. Na koniec dodam, że uwielbiam ciocię Jadzię! 😭
Styl autorki bardzo mi odpowiadał, książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Przez takie książki z dnia na dzień coraz bardziej przekonuję się do polskich autorów. Opisy upiorów przyprawiały mnie o gęsią skórkę, uważam, że są bardzo dobre. Pani Hendel sprawdziła się również w opisach scen walki, akcji. Rozdziały są nie tylko z perspektywy Magdy, ale też innych bohaterów, w tym z perspektywy Pierwszego. Zakończenie książki można przewidzieć już na setnej stronie, jest to jedyny minus tej książki. Jeśli czytaliście "Pustą Noc, lub inne książki Pauliny Hendel dajcie znać w komentarzach.
Za możliwość przeczytania książki i zaufanie dziękuje wydawnictwu Czwarta Strona.
Trzymajcie się,
Ania.
"Pusta noc" czeka na mojej półce i mam nadzieję przeczytać ją jeszcze w tym miesiącu. :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać tego spotkania ze słowiańską mitologią i mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno, jak Tobie. :)
Pozdrawiam!
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania egzemplarz książki pt. “Angielka”!
Czytaj jak najszybciej :)
UsuńJa akurat niedawno przeczytałam "Pustą noc" i no cóż... zawiodłam się. Liczyłam na naprawdę intrygującą lekturę, a efekt końcowy był średni. Nie wiem czy zdecyduję się na drugi tom, ponieważ sądzę, że znajdę ciekawsze lektury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com
No widzisz, nie wszystko musi się podobać wszystkim. Szanuję twoją opinię :)
Usuń