"Gdy musisz pomyśleć, czy go kochasz,
pomogę Tobie,
nie kochasz go"
Tytuł: Miłość, po prostu
Autor: Żurnalista.pl
Liczba stron: 229
Moja ocena: 4/5 ★
Premiera: 11 lipca 2017
Sięgając po "Miłość, po prostu" chciałam przede wszystkim zobaczyć czy zgodzę się z wszystkimi pochlebnymi opiniami na jej temat. Teraz zgadzam się z nimi, jest to pozycja przepełniona mnóstwem złotych myśli, do których z pewnością nie raz wrócę. Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron pomyślałam sobie, że to będzie bardzo dobre. Przeniosłam się do innego świata, doświadczyłam wiele różnych uczyć, od wzruszenia po szczerą radość. Ta książka to przede wszystkim emocje, te pozytywne, ale także negatywne. To emocje, które czekają na odkrycie. Cieszę się ogromnie, że miałam szansę je odkryć.
"Pasujemy do siebie jak
niebo do słońca.
Słońce czasami zachodzi,
niebo czasami robi się czarne
i o to chodzi w miłości,
że wiemy, że po burzy
dalej będziemy jak słońce i niebo"
Chciałabym przytoczyć opis, który znalazłam na stronie internetowej autora (klik), ponieważ bardzo mnie zaintrygował:
Żurnalista to zwykły facet, ale który chce kochać i być kochanym. Chce nie mieć wątpliwości w to, że mnie kochasz. Bo ja nie pozwolę byś przez chwilę zwątpiła. Dam Ci uśmiech na twarzy, a Ty bądź moja codzienną inspiracją. Kimś do kogo będę adresował każdy swój uśmiech. Każdą swoja łzę, gdy się wzruszę. Nie ukrywam niczego, bo jestem silny i zdecydowani, a zarazem słaby i wrażliwy. Chce kochać, a Ty czego pragniesz?
Moja książka to opowieść o tym kogo kochałem i kogo chce kochać.
Moim problemem jest to, że to ta sama osoba.
Poznajemy całą historię miłosną tajemniczego Żurnalisty. Od zauroczenia po głęboką i silną miłość. Miłość to najpiękniejsze uczucie na świecie, mężczyzna docenia swoją wybrankę pod wszystkimi względami, nie tylko cielesnymi. Zwraca uwagę na małe rzeczy, jest to jedna z wielu cech zakochanych ludzi. Miłość, która powinna się zakończyć oklepanym, bajkowym "i żyli długo i szczęśliwie". Niestety życie to nie bajka, nadszedł czas na rozstanie. Mężczyzna szuka pocieszenie w ramionach innych kobiet, lecz żadna nie jest jego idealną Brunetką. Rozstanie często uświadamia nam jak bardzo kochamy druga osobę. Miłość to piękne, ale trudne uczucie.
"Mogę się martwić o
wszystko.
Tylko nie pozwól,
bym martwił się
o to czy mnie
kochasz"
Tajemniczym autorem musiały targać bardzo sprzeczne uczucia, często podczas byłam zagubiona. Nie wiedziałam czy chodzi o tą czy o tamtą kobietę, jest to jedyny minus jakiego się doszukałam. Myślę, że każda kobieta znajdzie chodź jeden fragment, który przemówi jej do serca.
Zdaję sobie sprawę, że ta recenzja jest bardzo pogmatwana, to wszystko przez emocję, przepraszam.
Za udostępnienie książki i zaufanie bardzo serdecznie dziękuje autorowi.
Trzymajcie się!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz