"Zaczęłam nowe życie, a przecież wiadomo, że ciało, duch i umysł są ze sobą połączone... Jeśli podziałasz na jedno, reszta odpowie."
Autor: Adam Faber
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Kroniki Jaaru (tom II)
Seria: Kroniki Jaaru (tom II)
Liczba stron: 500
Moja ocena: 3,5/5 ★
Jakiś czas temu zrecenzowałam "Księgę Luster" Adama Fabera, a dzisiaj przyszła pora na drugi tom tejże serii. Jeśli nie czytaliście recenzji pierwszego tomu to zapraszam tutaj. W drugim tomie możemy zaobserwować dużą poprawę ze strony autora. Zapraszam na recenzję.
W "Czarnym amulecie" Kate może rozwijać swoje magiczne umiejętności dzięki ciotce, która już nie sprzeciwiaj się temu. Dziewczyna wybiera się na magiczne wakacje a co za tym idzie poznaje inne wiedźmy. Jeśli myślicie, że Kate jest z tego powodu zadowolona jesteście w błędzie. Jest nastawiona bardzo negatywnie, na domiar złego zyskuje nowego prześladowcę, który ukazuje jej się w snach. O tym fakcie wie jednak tylko Fion, razem z którym Kate stara się odkryć kto ją dręczy. Podejrzanym może być tak naprawdę każdy czarodziej, którego dziewczyna poznała. Lista zaczyna się wydłużać, a para nie jest nawet w połowie drogi do odkrycia tajemnicy. Okazuje się, że na wakacje do Hagsborough wybrał się także Jonathan, chłopak do którego Kate czuje miętę. Jonathan krok po kroku odkrywa przerażającą historię śmierci swego ojca.
W drugim tomie Kronik Jaaru nie skupiamy się tak bardzo na samym Jaarze, oczywiście dowiadujemy się nowych rzeczy, ale nie tak wielu jak w pierwszym tomie. Autor buduje napięcie. Czytelnik czuję, że w kolejnych tomach będzie tylko lepiej i ciekawiej. Mam nadzieję, że Adam Faber w stu procentach wykorzysta potencjał historii, którą stworzył. Skupiamy się też na uczuciach Kate, dziewczyna jest zagubiona i nie ma zapału do nauki magii. Ma bardzo mało czasu dla swojej przyjaciółki, Mel, więc w końcu dochodzi do bolesnej konfrontacji dziewczyn. Pod koniec książki rozwija się jednak przyjaźń Jonathana i Kate, mam nadzieję, że w kolejnym tomie zostaną parą. Nadal lubię wszystkich bohaterów, jednak złe nastawienie Kate do magii zaczęło mnie irytować. Rozumiem, że przeżyła ogromny szok, każdy z nas by go przeżył, ale ona była wręcz nieznośna.
Adam Faber pisze wyjątkowa lekko i przyjemnie. Już drugi raz dobrze wypowiadam się o jego książce i mam nadzieję, że kiedy przeczytam trzeci tom Kronik (czekam na premierę!) będę tak samo a nawet bardziej zadowolona.
Trzymajcie się,
Ania.
Miałam chyba cztery podejścia do pierwszego tomu i odpadłam. No nie dam rady tego przeczytać, mam wrażenie, że w ogóle nie należę do grupy docelowej tej historii :/ Okładki i oprawa przepiękna, dlatego też miło mieć takie cudo na półce, choć treść nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Niekulturalna Kasia
Okładka jest przepiękna. ♥ Chociaż mi książka się podobała doskonale wiem dlaczego tobie nieprzypadła do gustu.
UsuńMiłego dnia :)