"Łatwiej jest przekonać innych o swojej urodzie, jeśli samemu nie ma się co do niej wątpliwości. Lustra mają jednak nieprzyjemny zwyczaj przekazywania prawdy."
Tytuł: Cinder
Autor: Marissa Meyer
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Liczba stron: 400
Dlaczego tak długo zwlekałam z przeczytaniem "Cinder"? Sama nie mam pojęcia, ale bardzo się cieszę, że w końcu ją przeczytałam. Takiej książki potrzebowałam, brakowało mi uczucia jakie towarzyszyło mi podczas czytania tejże książki.
Książka rozgrywa się po IV wojnie światowej w Nowym Pekinie. Na świecie szaleje okropna zaraza, która pochłania miliony ofiar, nawet samego cesarza. Nie da się przed nią uchronić, a prace nad antidotum są w przysłowiowym lesie. Przyszły świat jest bardzo rozwinięty, cyborgi nie są niespotykane, niespotykany jest raczej ich brak. Główna bohaterka, Cinder jest genialnym mechanikiem. Jest niezwykła, jest cyborgiem. Tak jakby jest dwoma "rzeczami" w jednej - człowiekiem i cyborgiem. Książek Kai, następca tronu przybywa na stragan Cinder z prośbą naprawy androida. "Cinder" to retelling "Kopciuszka". Przykładem jest macocha Cinder, która nienawidzi dziewczyny i traktuję ja jak obywatela drugiej kategorii oraz to, że dziewczyna poznaje księcia.
"Cinder" to dziewczyna, która zmaga się z problemem dyskryminacji w swoim najbliższym (i nie tylko) otoczeniu. To bardzo trudne, kiedy najbliższa osoba dyskwalifikuje cię ze względu na coś na co nie masz najmniejszego wpływu. Cinder ma tylko dwie osoby, które nie mają problem,u z tym jaka jest. Książę Kai nie wie, ze nasza bohaterka jest cyborgiem. Ich relacja rozkręca się bardzo szybko, wręcz za szybko i nienaturalnie. Przyznaję, że jestem zauroczona księciem, ale nie będę go opisywać, niech to będzie niespodzianka.
Recenzja jest krótka ponieważ uważam, że najlepiej jest ją przeczytać wiedząc o niej niewiele. Zdaje sobie też sprawę, że moja ocena jest nieco zawyżona, lecz nic nie poradzę, że wywarła na nie ogromne wrażenie. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Jeśli choć trochę zachęciłam was do przeczytania tej pozycji dajcie mi o tym znać w komentarzu.
Za możliwość przeczytania książki i zaufanie dziękuję wydawnictwu Papierowy księżyc.
Trzymajcie się,
Ania.
Czytałam już tyle pozytywnych opinii na temat tej książki, że nie mogę się doczekać, aż sama ją przeczytam :D Na szczęście już ją mam, teraz tylko czekać na chwilę wolnego :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Bardzo polecam ♥
UsuńOpis fabuły brzmi ciekawie! :D A Twoja pozytywna ocena tym bardziej zachęca :0
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam! ♥
OdpowiedzUsuń