"Tajemnica to dziwna rzecz. [...] W życiu każdego z nas są tajemnice. Albo ich dochowujemy albo ktoś dochowuje ich przed nami. Posługujemy się nimi albo ktoś posługuje się nimi przeciwko nam. Tajemnice i karaluchy - oto co pozostanie, gdy wszystko się już skończy."
Tytuł: Złodzieje snówAutor: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 479
Ocena na goodreads: 4,3 ★
Moja ocena: 5/5 ★
Czytanie książek po raz kolejny to świetna zabawa, jeśli jeszcze nie robiliście re-readu ulubionej książki czy też serii musicie nadrobić zaległość. Często za drugim razem książki "smakują" lepiej. Kiedy po raz drugi czytałam "Złodziei snów" bardziej doceniłam pracę, jaką Maggie Stiefvater włożyła w jej stworzenie.
Grupka przyjaciół, Gansey, Ronan, Adam, Noah oraz Blue szukają pradawnego króla Walii, Glendowera (Króla Kruków). Okazuje się, że nie są zwykłymi nastolatkami, Ronan potrafi wyciągać przedmioty ze snu, Adam odnajduje nowe, ciekawe zdolności. Noaha jest martwy, a jednak nadal pozostaje na tym świecie. Blue jest córką jasnowidzki, a nie ma takich zdolności jak matka. Od zawsze jasnowidze mówią jej, że jeśli pocałuje miłość swojego życia on umrze. Bardzo podoba mi się motyw Blue, dodaje ciekawości serii. Przez całą książkę widzimy jak bohaterowie dążą do odkrycia sekretu Glendowera. Autorka obrazuje też relacje rodzinne bohaterów, nie będę ich zdradzać, ale wspomnę, że są bardzo różnorodne.
Bohaterowie to chyba największy plus całej tej serii, kiedy akcja nie pędzi potrzebujemy dobrych bohaterów, żeby nie przysypiać podczas czytania. Gansey jest jednym z najlepszych bohaterów o jakich czytałam. Jest paskudnie bogaty, wbrew stereotypom jest w stanie zrobić wszystko dla przyjaciół, bardzo ciekawa jest jego relacja z Adamem (zwróćcie uwagę jeśli będziecie czytać książkę), chłopak stara pomóc się przyjacielowi, ale wie, że ten nie chce jego pomocy, bo jest zbyt dumny. Blue jest silną, zdecydowaną i barwną postacią. Nie dorastała w łatwych warunkach, ale jest "bogata w miłość". Kiedy Blue odkrywa kogo tak naprawdę kocha zaczyna być ciekawie (shipuję tę dwójkę ♥). Adam Parrish miał ciężkie życie, bił go ojciec. Aby opłacić prestiżową Akademię Aglionby przepracowuje się do granic możliwości. Kiedy składa się w ofierze Cabeswater, wszystko zaczyna komplikować się jeszcze bardziej. Okazuje się, że Adam posiada bardzo potężne moce. Ronan Lynch to postać, która zapada w pamięć, można powiedzieć, że jest szkolnym łobuzem. Ciężko jest go dobrze opisać, ponieważ ma wiele oblicz, w szczególności względem swojego młodszego brata i matki. Jak wyżej wspominałam potrafi wyciągać ze snów wszelakie fantastyczne przedmioty. W książce występują postacie drugoplanowe takie jak Kavinsky, Maura (matka Blue), Pan Szary i wielu innych. Wszyscy są bardzo dobrze wykreowani, w szczególności rodzinka Blue.
Autorka ma piękny styl pisania. Stosuje wiele porównań, jedne są lepsze, a drugie gorsze. Tych drugich jest zdecydowanie mniej. Potrafi opisać wszystko, od scen miłosnych do niekiedy pełnych grozy scen akcji. Za to pokochałam ją, ma wyjątkowe pióro. Przyznam się wam, że za pierwszym razem kiedy czytała książki pani Maggie nie byłam zachwycona, jednak zakończenie pierwszego tomu Kruczego cyklu zmieniło moje zdanie. Jeśli czytaliście coś autorstwa Maggie Stiefvater koniecznie dajcie znać poniżej.
Trzymajcie się,
Ania.
Jedna z najnudniejszych książek jakie w życiu przeczytałem. Nie wiem jakim cudem udało mi się skończyć tę serię, ale mimo że średnio mi się ona spodobała chcę ją przeczytać drugi raz.
OdpowiedzUsuńHubert z Thelunabook
http://maasonpl.blogspot.com/