piątek, 3 marca 2017

Kruczy cykl // Maggie Stiefvater

"Krzyczą tylko ci ludzie, którzy mają zbyt ubogie słownictwo, żeby szeptać."


Autor: Maggie Stiefvater
Seria: Kruczy cykl
Tomy: 4
Wydawnictwo: Uroboros
Moja ocena: 5/5


Jak wiecie, albo i nie, uwielbiam fantastykę w każdym rodzaju; od powieści o wampirach po historie takie jak ta, o nastolatkach, którzy szukają przedwiecznego króla.


Głównym bohaterem Kruczego cyklu jest Gansey, który użądlony przez pszczołę otarł się o śmierć. Gdy poznajemy Ganeya, Adam i Ronana - kruczych chłopców - szukają oni legendarnego walijskiego króla Glendowera, który znajduje się... no właśnie, tego bohaterowie nie są pewni i z tomu na tom odkrywają gdzie znajduje się jego grobowiec króla. Losy Kruczych chłopców i Blue - córki wróżki, która wzmacnia moce swoich krewnych, lecz sam takowych nie posiada - splatają się w barze w który Blue pracuje, a do którego uczęszczają uczniowie elitarnej szkoły dla chłopców, których Blue wprost nienawidzi. Jednak gdy bliżej poznaje naszych bohaterów przekonuje się do nich. Według przepowiedni Blue ma zabić swoja miłość pocałunkiem. Uwielbiam wątki miłosne, które są, a jednak nie są najważniejszym punktem fabuły. Kto jest ukochanym Blue? Czy wszyscy wyjdą cało z tej przygody? Czy poszukiwania Glendowera powiodą się? Odpowiedź na te pytania znajdźcie, gdy przeczytacie Króla kruków i resztę tomów Kruczego cyklu.

Po fabule pora na bohaterów, którzy są najmocniejszą (według mnie) częścią serii. Ronan, Gansey, Blue i Adma to mistrzostwo. Bohaterowie drugoplanowi tacy jak Pan Szary, Piper, czy rodzina Blue także dobrzy. Moim ulubieńcem jest Ronan ze względu na specyficzne poczucie humoru i genialny styl bycia, Gansey jest tylko trochę niżej, bo zakochałam się w nim dopiero w 2. tomie. Gansey jest tez okropnie uroczy i razem z ... tworzą genialną parę, którą shipuję od początku. Najmniej lubię Adama, który w drugim lub trzecim tomie był okropnie irytujący.


Wcześniej uważałam, że Rick Riordan czy J.K. Rowling mają najleprzy styl, jednak gdy przeczytałam Króla kruków zmieniłam zdanie. Styl Maggie Stiefvater jest magiczny i myślę, że to wszystko wystarczy. Nie jestem znawczynią, żeby wypowiadać się o takich rzeczach, ale myślę, że każdemu spodobają się zabiegi, jakie zastosowała Maggie.



Trzymajcie się!







Udostępnij ten wpis

1 komentarz :

  1. U mnie na półce stoi na razie tylko pierwsza część, za którą mam się zamiar zabrać wkrótce. Mam nadzieję, że mnie ta seria spodoba się w tym samym stopniu! :)

    Justyna z BOOKZALEŻNIENIE

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.